Ewangelia na wtorek, 2 grudnia 2008

Łk 21-24


W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i powiedział: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że ukryłeś to przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś tym, którzy są jak małe dzieci. Tak, Ojcze, bo tak się Tobie spodobało. Mój Ojciec przekazał Mi wszystko i nikt nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec , ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”. Zwracając się na osobności do uczniów, powiedział: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo mówię wam, że wielu proroków i królów chciało zobaczyć to, co wy widzicie, a nie zobaczyli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli”.

Małe dzieci – w tradycji mądrościowej dzieci oznaczają tych, którzy powinni przyjmować pouczenia mądrości (Ps 19, 8: 119, 130; Mdr 10, 21). Ma to prowadzić do uczenia się i dojrzewania (Mt 11, 29b; Hbr 5, 13), aby wzrastać w prawdziwym poznaniu Boga (1Kor 3, 1n; 13, 11).

Objawienie się Boga

Hymn ten ukazuje stosunek Jezusa do Boga, którego nazywa swoim Ojcem, a także stosunek boga do ludzi, którym się objawia. W słowach Jezusa zawiera się także myśl polemiczna wobec nauczycieli Pisma i faryzeuszów. Uważali się oni za znawców tajemnic mądrości Boga, ponieważ cały czas studiowali święte Księgi. Mimo to nie potrafili rozpoznać czasu nadejścia królestwa Bożego, gdyż nie byli przed Bogiem jak dzieci. Określenie dziecko oznacza tutaj najpierw kogoś, kto chce się uczyć. Użyte jest także dla zobrazowania wewnętrznej prostoty, pokory, otwartości, które umożliwiają człowiekowi zaufanie Bogu i poznanie tajemnic Bożych (Ps 8, 3; 116, 6; 1 Kor 14, 20b).