Ewangelia na sobota 20 grudnia 2008

Sobota III tygodnia Adwentu
Komentarz do Ewangelii : Św. Teresa Benedykta od Krzyża

„Matka wszystkich żyjących” (Rdz 3,20)

Ewangelia wg św. Łukasza 1,26-38.

W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret,
do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.
Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, ».
Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.
Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga.
Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus.
Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida.
Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».

Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?»
Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym.
A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną.
Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».

Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!» Wtedy odszedł od Niej anioł.

 

Św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein)  (1891-1942), karmelitanka bosa, męczennica, współpatronka Europy

Gody Baranka
„Matka wszystkich żyjących” (Rdz 3,20)

„I Miasto Święte - Jeruzalem Nowe, ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża” (Ap 21,2). Skoro Chrystus sam zszedł z nieba na ziemię, Jego oblubienica, święty Kościół, również ma swe korzenie w niebie; narodził się on z łaski Bożej, zstąpił z nieba razem z Synem Bożym i z Nim jest nierozerwalnie złączony. Jest on zbudowany z kamieni żywych (1P 2,5); a jego kamień węgielny (Ef 2,20) został położony, kiedy Słowo Boże stało się Ciałem w łonie Dziewicy. W tej właśnie chwili, między duszą Bożego Dziecka i duszą Jego dziewiczej Matki pojawiła się więź najściślejszego zjednoczenia, które nazywamy weselnym.

Ukryte przed całym światem, Jeruzalem Niebieskie zstąpiło na ziemię. Z tych pierwszych zaślubin miały się narodzić wszystkie kamienie, które tworzyłyby potężną konstrukcję; wszystkie dusze, które budziłyby się do życia. W ten sposób Matka-Oblubienica miała stać się także matką wszystkich odkupionych.

 

Zwiastowanie narodzenia Jezusa:

Punktem centralnym sceny Zwiastowania jest ukazanie przyszłości Dziecka, które się narodzi (ww. 32n). Dziecko to jest Synem Bożym. Bóg da Mu tron ojca Dawida, to znaczy, że Jezus zostanie ustanowiiony Chrystusem. Będzie On panował wiecznie. W Nim spełnią się wszystkie obietnice mesjańskie. To główne przesłanie zostało wzbogacone wypowiedzią, że Jezus został poczęty bez współudziału mężczyzny. Maryja poczęła i urodziła Syna, pozostając dziewicą. Wyznanie, że Jezus jest obiecanym Chrystusem i Synem Bożym, spotykamy w całej tradycji NT. Jest to najstarszy depozyt wiary Kościoła. Wypowiedź o poczęciu Jezusa za sprawą Ducha Świętego znajduje się tylko w tym tekście i w Mt 1, 18-25. Funkcją tej wypowiedzi jest podkreślenie i uwydatnienie Bożego synostwa Jezusa. Z tym wiąże się znaczenie wyrażenia, że moc Najwyższego osłoni Maryję (w. 35). Ona bowiem, nosząc w swoim łonie Jezusa, została osłonięta mocą Bożą, tak jak niegdyś Bóg osłaniał obłokiem arkę z Dziesięcioma przykazaniami (Wj 40, 35). Maryja stała się więc Arką Nowego Przymierza, w której Bóg objawił swoją obecność wobec wszystkich ludzi, a nie tylko wobec ludu izraelskiego. Maryja zgadza się pełnić w historii zbawienia taką rolę (w. 38).

 (Pismo święte S i N Testamentu)

II CZYTANIE LG tom I: 20 XII, str. 318-320

Kazania św. Bernarda, opata, ku czci Najświętszej Maryi Panny
(Kazanie 4, 8-9)

Cały świat oczekuje odpowiedzi Maryi

Usłyszałaś, Dziewico, że poczniesz i porodzisz Syna; usłyszałaś, że stanie się to nie za sprawą człowieka, ale z Ducha Świętego. Wyczekuje anioł na odpowiedź, bo trzeba mu już było powrócić do Boga, który go posłał. Oczekujemy i my, o Pani, na słowo zmiłowania, nieszczęśni i przygnieceni wyrokiem potępienia.
Oto jest Ci ofiarowana cena naszego zbawienia: jeśli się zgodzisz, natychmiast będziemy wyzwoleni. Wszyscy zostaliśmy powołani do życia przez odwieczne Słowo Boże, a musimy umierać. Dzięki Twemu słowu mamy zostać odnowieni i przywróceni życiu.
Błaga Cię o to, Panno litościwa, nieszczęsny Adam wygnany z raju razem z nieszczęśliwym swoim potomstwem; błaga Cię Abraham, błaga i Dawid. O to się dopominają wszyscy pozostali święci ojcowie, którzy byli Twoimi przodkami, bo i oni mieszkają jeszcze w cieniu śmierci i mroku. Tego wyczekuje cały świat, do stóp Twoich się ścielący.
I słusznie, ponieważ na Twoich ustach zawisło pocieszenie nieszczęśliwych, odkupienie niewolników, wyzwolenie skazańców; słowem, zbawienie wszystkich synów Adama, całego ludzkiego plemienia, które jest i Twoim plemieniem.
Odpowiedz więc, Dziewico, co prędzej, odpowiedz aniołowi i nie zwlekaj; odpowiedz mu, a przez niego i Panu. Wyrzeknij słowo i przyjmij Słowo; wypowiedz swoje i pocznij Boże; rzeknij słowo, które przemija, a posiądź to, które jest wiekuiste.
Czemu się ociągasz? I czemu się lękasz? Uwierz, wyznaj i przyjmij. Niech pokora nabierze śmiałości, a powściągliwość ufności. Choć nie przystoi, aby dziewica, będąc niewinną, zapomniała o roztropności, to jednak tutaj, Dziewico roztropna, nie lękaj się śmiałości. Miła jest powściągliwość milczenia, lecz teraz bardziej konieczne jest słowo zmiłowania.

O błogosławiona Dziewico! Otwórz Twoje serce dla wiary, usta wyznaniu, a łono Zbawicielowi. Oto upragniony przez wszystkie narody stoi z zewnątrz i kołacze do drzwi Twoich. Jeśli zaś Cię minie, bo się ociągasz, znów zaczniesz, bolejąc, szukać Tego, którego miłuje dusza Twoja. Powstań więc, pobiegnij i otwórz. Powstań przez wiarę, pobiegnij przez oddanie, otwórz przez wyznanie. "Oto, mówi Maryja, ja, służebnica Pańska; niech mi się stanie według słowa twego".

(www.brewiarz.pl)