Na MB Bolesnej (15.09.2008) - Jakie zamysły Twojego serca?

"A Twoją duszę miecz przeniknie,
aby na jaw wyszły zamysły serc wielu"

Łk 2, 35 - ant. na wejście

Są to słowa Symeona, które skierował do Maryi, wyjaśniwszy uprzednio misję Jezusa.

Czy żelazne ostrze może przeniknąć duszę? Czy można powiedzieć, że to, co materialne, przenika niematerialne? Nie, lecz słowo "miecz" ma tu znaczenie przenośne - przeszywającego, nagłego i intensywnego cierpienia. Jest to zapowiedź bólu duchowego, którego Maryja ma doświadczyć na widok męczeństwa swojego pierworodnego Syna.
"Ktoś jednak - zauważa św. Bernard - może powiedzieć: 'Czyż nie wiedziała wcześniej, że Jezus umrze?' Niewątpliwie. 'Czyż nie ufała, że wkrótce zmartwychwstanie?' Zapewne. 'I pomimo to cierpiała widząc Ukrzyżowanego?' Bardzo. A zresztą kimże jesteś, jakże rozumujesz, skoro trudniej ci przyjąć współcierpienie Maryi niż cierpienie Syna Maryi? On mógł umrzeć w ciele, Ona zaś nie mogła współcierpieć w duchu? W Chrystusie sprawiła to miłość, ponad którą większej nie miał nikt. W Maryi - miłość, z którą żadna inna, poza Chrystusową, nie może się równać".
Symeon wskazuje na cel współcierpienia Maryi: "aby na jaw wyszły zamysły serc wielu". Ależ dziwne są te słowa!
Jak je zrozumieć? Zachowaj je w pamięci i zatrzymaj je w sercu - niech będą ziarnem spadającym na żyzną glebę Twojego serca (zob. 8,11-15), niech będą ostre jak miecz przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca (Hbr 4,12), a później niech staną się mieczem Ducha (zb. Ef 6,17) - orężem w walce duchowej.
Stańmy z Maryją pod Krzyżem!
Jan Budzyński